Biesiada u hrabiny Kotłubaj Witold Gombrowicz, reżyseria Magdalena Piekorz FUNDACJA REPUBLIKI MARZEŃ-premiera Chorzowski Teatr Ogrodowy sezon piętnasty 2021 rok
bilety:75 PLNwięcej informacji i rezerwacja biletów:
urszula@chck.pl, tel. 32 349 78 84/65/63
tekst: Witold Gombrowicz
scenariusz: Jan Bończa-Szabłowski
reżyseria: Magdalena Piekorz
scenografia: Dominika Żłobińska
muzyka: Marcin Zdunik, Szczepan Kajfasz
światło: Hektor Werios
asystenci reżysera: Arleta Lizoń, Krzysztof Koła, Bartosz Buława
na scenie: Jan Peszek (Hrabina Kotłubaj), Jacek Fedorowicz (Stara Markiza), prof. Jerzy Bralczyk (Baron de Apfelbaum), Tomasz Jachimek (Kucharz Filip), Marcin Zdunik (muzyk), Krzysztof Szczepaniak (Gombrowicz), Krzysztof Godlewski (AT), Szczepan Kajfasz (AT)
Warto mieć szalone marzenia. Młodzieńcze opowiadanie Gombrowicza jest opowieścią przewrotną i zadziwiającą, z pewnym dreszczykiem emocji. Odczytywane bywa jako głos sprzeciwu wobec podziałów społecznych, satyra na arystokratów i plebejuszy, czy wreszcie jak mawiał prof. Jerzy Jarzębski, rozprawa ze snobizmem w stylu Prousta. Fundacja Republika Marzeń postanowiła, że, korzystając ze słów głównej bohaterki, stworzy spektakl, który byłby „rodzajem święta i odlotu”.
A taką formę przybrał wieczór z udziałem wybitnych przedstawicieli świata teatru, kabaretu, muzyki, nauki i gastronomii. Nieprzestrzegając zasad parytetu, zdecydowaliśmy się na całkowicie męską obsadę. Dla Jana Peszka hrabina Kotłubaj będzie kolejnym etapem jego wieloletniej aktorskiej i reżyserskiej przygody z Gombrowiczem. Stara Markiza, arystokratka dość kostyczna, zasadnicza, pozornie nieśmiała, ale zdolna do szaleństwa, to ukłon w kierunku Jacka Fedorowicza jednej z ikon kabaretu, satyryka, współtwórcy legendarnego Bim-Bomu. Baron Apfelbaum to z kolei aktorski debiut wybitnego i niezwykle cenionego językoznawcy prof. Jerzego Bralczyka, który zawsze wykazywał wielkie talenta oratorskie.
Za stronę muzyczną odpowiada wirtuoz wiolonczeli Marcin Zdunik, Nad tymi żywiołami męskimi mogła zapanować tylko kobieta i to obdarzona taką wyobraźnią i silną osobowością jak reżyserka Magda Piekorz, której film Pręgi był polskim kandydatem do Oscara.
Jan Bończa-Szabłowski